OKNO PAMIĘCI

Lilienthalowie pokazali, jak przechodzi się do historii i staje legendą, a mianowicie dzięki prawdziwie pionierskim dokonaniom. Otto dzięki temu, że nie tylko był pierwszym lotnikiem na świecie, lecz że stworzył również naukowe podstawy dla budowy samolotu. A Gustav dzięki wielu wynalazkom i innowacjom społecznym, pedagogicznym i technicznym, które są obecnie wykorzystywane i traktowane jako oczywistość i nawet nie wiąże się ich z jego osobą.

Śladami braci podążyli szybko kolejni wynalazcy i entuzjaści, którzy kontynuowali prace nad ziszczeniem się snu o lataniu – wykorzystując coraz lepsze rozwiązania techniczne. Zainspirowani lotniami Lilienthala bracia Wright już w kilka lat po śmierci Ottona zapoczątkowali swymi samolotami napędzanymi silnikiem nową erę: epokę nowoczesnego lotnictwa.

Tak, epoka nowoczesnego lotnictwa – epoka niezwykłych możliwości. Dostrzegał je już wcześniej wizjoner Otto Lilienthal. Był na przykład przekonany, że, jeśli można będzie swobodnie przelatywać ponad każdą granicą państwową, to już nigdy nie dojdzie do wojny.

Do chwili obecnej latanie nie utraciło swego wyjątkowego powabu. Samoloty jako narzędzia globalizacji zbliżyły do siebie ludzi, rozwinęły ruch turystyczny i wymianę towarową. Lotnictwo przełamało przy tym wiele granic, czyniąc z rzeczy technicznie niewyobrażalnych swego rodzaju oczywistość.

Jednak tam, gdzie jest światło, musi istnieć również cień. Samoloty zapewne doprowadziły do wirtualnego zaniku granic – ale z pewnością nie zapobiegły wojnom. Od samego początku używane są jako broń masowego rażenia, demonstrując swą śmiertelną, niszczycielską moc. Również kościół świętego Mikołaja w Anklam jest stanowiącym przestrogę symbolem wszystkich miast na świecie zniszczonych podczas II wojny światowej spadającymi z nieba bombami.